Szalony świat...
Wszędzie wokół mnie znajome twarze...
Zużyte miejsca...
Zużyte twarze...
Jasno i wcześnie...gotowi do codziennych wyścigów...
Zdążając donikąd...
Zdążając donikąd...
Ich łzy przepełniają ich szklanki...
Bez emocji...
Bez wyrazu...
Chowam głowę, by ukryć mój smutek...
Nie mam jutra...
Nie mam jutra...
W sumie to uwazam to za zabawne
i za smutne...
Sny w których umieram to najlepsze jakie śnię...
Ciezko jest mi to Tobie mówić
I ciężko przedsięwziąc jakieś kroki...
Gdy ludzie wokół biegają
Cóż za szalony... szalony swiat...
Dzieci czekają na dzien kiedy będzie im dobrze...
Wszystkiego najlepszego...
Wszystkiego najlepszego...
Zmuszone by czuć się tak jak każde dziecko powinno...
Siedź i słuchaj...
Siedź i słuchaj...
Poszedłem do szkoły bardzo zdenerwowany...
Nikt mnie nie znał...
Nikt mnie nie znał...
Hej nauczycielu jaka jest moja lekcja...?
Spójrz przeze mnie...
Spójrz przeze mnie...
W sumie to uwazam to za zabawne
i za smutne...
Sny w których umieram to najlepsze jakie śnię...
Ciezko jest mi to Tobie mówić
I ciężko przedsięwziąc jakieś kroki...
Gdy ludzie wokół biegają
Cóż za szalony... szalony swiat...
Dodaj komentarz