Walentynki
Była tu notka... jak przeczytałem ją i tą którą dostałem w mailu od Dawida to się załamałem że atmosfery zrobić nie potrafię. Pokornie wklejam.
"Jutro Walentynki, głupie amerykańskie święto, które wspaniale się przyjęło na całym świecie. Faceci starają się w tym dniu bardziej...kobiety pachną intensywniej i wyglądają piękniej. Wszędzie wszystko ma kształt serca i jest czerwone. Padają wyznania, tworzą się pary, spotykają się usta, nieśmiało dotykają się dłonie... W filmie "City of Angels" Nicolas Cage mówi do swojego kolegi anioła taką piękną kwestię, to myślę że każda kobieta chciałaby usłyszeć od swojego mężczyzny jutro...: Wolałbym raz...jedyny raz powąchać Jej włosy, spojrzeć Jej w oczy i dotknąć Jej ręki... niż spędzić wieczność bez tego..." Te słowa i słowa hymnu tego filmu...powinny być jutro w myślach każdego kto kocha...(interpretacja moja)
Bo wiem, że jakoś mnie czujesz...
Jesteś najbliższa uczuciu nieba... niż ja kiedykolwiek byłem...
Zatem nie chcę teraz wracać do domu...
Wszystko co chcę to smakować tę chwilę...
I wszystko co mogę wdychać żyje w Tobie...
Bo prędzej lub później to się skończy
A nie chcę Cię stracić dziś wieczorem
A nie chciałbym by świat mnie zobaczył
Bo pewnie by nie zrozumieli
Bo gdy wszystko jest stworzone by potem się rozpaść
chcę byś wiedziała kim jestem
Nie możesz zwalczyć nie uronionych łez
Ani momentu prawdy w twych kłamstwach
Bo gdy wszystko się dzieje jakby to był film
wtedy krwawisz...żeby wiedzieć że to na jawie
A nie chciałbym by świat mnie zobaczył
Bo pewnie by nie zrozumieli
Bo gdy wszystko jest stworzone by potem się rozpaść
chcę byś wiedziała kim jestem
Chce byś wiedziała kim jestem... "
Dodaj komentarz