Książka
"Zuzanna, duża, piekna lalka, nie przestaje sie usmiechać, gdy Wandzia ubiera ją w jedwabną sukienkę i trzewiczki. Króciutkie sznurowadła trudno zawiązać, więc dziewczynka mruczy niezadowolona:
- Głupia jesteś, Zuzanno, wiesz? Wytrzeszczasz oczy i smiejesz się. Myślisz, że Cię lubię? E, nie bedę Cię ubierała ! Leż sobie, nudna jesteś !
Rzuciła lalkę na łóżko i nadąsana podeszła do okna..."
Tak zaczyna się książka pt "Bułeczka" Jadwigi Korczakowskiej, która trafiła dziś do mych rąk, przeczytałem ją w godzinę (zdziebko się nudziłem). Nie uwierzycie ale czytając ją człowiek ma wrażenie tak zwanego "zbuchanego umysłu" (teksty lepsze niz w "Forreście Gumpie"). Ludzie nie palcie tego gówna, nie jedzcie dropsów, czytajcie "Bułeczkę"...