Dla Luke'a
No taaaa zaczeło się Wielkie Poprawianie Dejwa, o ile Reguś wyjaśniony o tyle dla Luka zamieszczam link do oficjalnej strony Jay'a http://www.jayzonline.com/ba9.php See for Yourself :)
PS Jego panną już wówczas była Beyonce Knowles ;-)
| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd | 
| 27 | 28 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 
| 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 
| 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 
| 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 
| 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 
No taaaa zaczeło się Wielkie Poprawianie Dejwa, o ile Reguś wyjaśniony o tyle dla Luka zamieszczam link do oficjalnej strony Jay'a http://www.jayzonline.com/ba9.php See for Yourself :)
PS Jego panną już wówczas była Beyonce Knowles ;-)
Niedzielny poranek, siedzę w pracy i z nudów gapię się w koncert Genesis na Wembley z 1989 r. Spodobał mi się jeden moment, podczas piosenki "That's all" jest ujęcie zza Phila i Tony'ego Banksa jak stoi na scenie a przed nim bagatela ćwierć miliona ludzi :) . Se zobaczcie.
Było mocno szowinistycznie to niech tak zostanie. Oczywiście nie podpisuje się pod tym co tu teraz zostanie przetłumaczone ale pod tym że to jeden z najgenialniejszych tekstów hiphaope to jak najbardziej. Prawdziwy brylancik: JAY Z - 99 problems (piosenka roku 2004)
Jeśli miewasz problemy z dziewczyną, źle ci wróżę synu 
Ja mam 99 problemów, ale dziwka nie jest jednym z nich 
Sprawdź mnie! 
Ma na karku uzbrojonych cenzurantów 
Wrogów którzy najchętniej widzieliby go w trumnie 
Rapowych krytyków mówiących, że całą kasę wydaje na dziwki 
On jest z getta, więc co to mają być za fakty ?
Jeśli biednie dorastałeś 
Docenisz czas w którym miałeś kasę 
Więc pierdolić krytyków, możecie nas pocałować w dupę 
Jeśli nie lubicie naszych tekstów, możecie przewinąć taśmę do przodu 
Beef z radio jeśli nie zagramy w ich show
Nie chcą grać naszych hitów, ale nas to gówno obchodzi, więc 
Wszystkie te magazyny próbują wykorzystać nasze dupy 
By reklamodawcy więcej płacili im za reklamy...jebańcy 
Nie wiem za kogo nas bierzesz 
I czy rozumiesz inteligencję Jay'a-Z 
Od szmaty do bogacza czarnuchu, nie jesteśmy głupi
Mamy 99 problemów, ale dziwka nie jest jednym z nich 
Sprawdź mnie! 
[Refren] 
99 problemów ale dziwka nie jest jednym z nich 
Jeśli miewasz problemy z dziewczyną, źle ci wróżę synu 
Ja mam 99 problemów, ale dziwka nie jest jednym z nich 
 
94 rok, w moim bagażniku pełno zielska 
A w moim tylnym lusterku pierdolony pan władza 
Mam dwie opcje - zatrzymać wóz albo 
Zaryzykować i wcisnąć gaz do dechy 
A teraz nie mam zamiaru brać udziału w pościgu po autostradzie z gliniarzem 
No i mam kilka dolców, którymi mogę coś zdziałać 
Więc...zatrzymuję się na poboczu 
I słyszę: 
-"Synu wiesz za co cię zatrzymuję?" 
-Bo jestem młody, czarny i mam nisko założoną czapkę 
Czy ja wyglądam jakbym czytał w myślach? No nie wiem 
Jestem aresztowany, a może da się to jakoś rozwiązać? 
-"Jechałeś pięćdzięsiąt pięć na pięćdziesiątce czwórce" 
"Prawo jazdy, dowód rejestracyjny i wysiądź z samochodu" 
"Nie masz może broni ze sobą ? Wiem dużo o takich jak ty" 
-Nigdzie nie wysiadam, do cholery, wszystkie moje papiery są w porządku 
"Nie będziesz miał nic przeciwko jeśli rozejrzę się trochę po samochodzie?" 
-Mój schowek jest zamknięty, tak samo jak bagażnik z tyłu 
I znam swoje prawa, więc będziesz potrzebował nakazu do tego
"Ostry jesteś, jesteś jakimś prawnikiem albo coś?" 
"Lub kimś ważnym albo coś?" 
-Niee, nie dostałem się na prawo, ale wiem co nieco 
Wystarczająco, że nie będziesz nielegalnie przeszukiwał mojego gówna 
"Zobaczymy jaki cwany będziesz gdy K-9 wkroczy do akcji"
Mam 99 problemów, ale dziwka nie jest jednym z nich! 
Sprawdź mnie! 
99 problemów, ale dziwka nie jest jednym z nich 
Jeśli miewasz problemy z dziewczyną, źle ci wróżę synu 
Ja mam 99 problemów, ale kurwa nie jest jednym z nich 
Sprawdź mnie! 
99 problemów, ale dziwka nie jest jednym z nich 
Jeśli miewasz problemy z dziewczyną, źle ci wróżę synu 
Ja mam 99 problemów, ale dziwka nie jest jednym z nich 
Sprawdź mnie! 
99 problemów, ale dziwka nie jest jednym z nich 
Jeśli miewasz problemy z dziewczyną, źle ci wróżę synu 
Ja mam 99 problemów, ale dziwka nie jest jednym z nich 
 
Jakiś czas temu, całkiem niedawno 
Musiałem przyłożyć jednej szmacie 
Nie chodzi mi o szmatę, w sensie o niezłą dupcię
Lecz o kolesia, który nie ma pierdolonego rozumu, próbował mnie sprowokować 
Próbowałem go zignorować i gadać z Panem 
Modlić się za niego, bo niektórzy głupcy kochają żyć na pokaz 
Sami wiecie, typ głośny jak motor
Ale w prawdziwej walce nie ma nic do powiedzenia 
Jedyne co się stanie, to to że zacznę go napierdalać 
On i jego chłopcy pójdą się poskarżyć policjantowi 
I znów trafiam do paki 
I znów powrót przez system wraz z przegranymi ludźmi 
Znowu tnący się narkomani na podłodze 
Papparazi z aparatami pstrykający im fotki 
D.A. znów próbował mnie kontrolować 
Pół miliona $ kaucji bo jestem Afrykaninem 
Wszystko przez to, że ten głupiec zawracał im dupę 
Słodząc im - próbował mnie postawić w złym świetle 
Ale nie ma nic słodkiego w tym jak trzymam swoją spluwę 
Mam 99 problemów ale ta dziwka nie jest jednym z nich 
99 problemów, ale dziwka nie jest jednym z nich 
Jeśli miewasz problemy z dziewczyną, źle ci wróżę synu 
Ja mam 99 problemów, ale dziwka nie jest jednym z nich 
Kolega: Czy Ty też tak masz jak Cię laska pyta czy tęskniłeś a Ty nagle nie wiesz z kim rozmawiasz?
...
W "bufecie firmowym": (5:47 rano)
Ja: Twarożek
Pani (moja kumpela): Ze szczypiorkiem?
Ja: Taa...
Pani: Wiejski?
Ja: Taaa
Pani: Ale żeś dziś kurwa rozmowny...
Ja: Taa... umyj zęby...
Od pewnego czasu odwiedzam bliską mi osobę z rodziny w szpitalu. Z racji iż lekarz zalecił Mu obniżenie ilości spożywanych owoców, niestety byłem zmuszony większą część cytrusów i temu podobnych zabrać ze sobą. To tyle jeśli chodzi o wizytę...
W szpitalu spotkałem się ze swoją rodzicielką więc powzięliśmy pomysł wspólnego powrotu do domów. Na krańcówce wsiedliśmy do tramwaju. Wsiadając kątem oka dostrzegłem w końcu wagonu dwie człekokształtne postaci. Na moje oko musiały ząbkować bo ciągle pokrzykiwały coś do siebie, a i uzębienia niekompletnego nie sposób było nie zauważyć. Ruszyliśmy. Matka skwapliwie skasowała odpowiednią porcję biletów i zaczęliśmy rozmowę. Po ujechaniu jednego przystanka usłyszałem chrobot pazurów o podłogę tramwaju. Odwróciłem głowę i zobaczyłem jak jeden z orangutanów wlokąć łapy po podłodze jął zbliżać się w naszym kierunku. Miał przyklejoną plakietkę SOLD S.A sp. z oo. Szybko wpadłem na to, że skoro "sold" to pewnie sprzedany i jeszcze to zoo. Nic tylko rezydent z ogrodu przy Konstantynowskiej. Ale przez ten czas już był przy mnie...
- "BILETY" - huknął o smaku serowo-cebulowym.
Drugi trzymał się drążka i głupawo uśmiechał...
Macierz natychmiast pokazała bilety, natomiast ja zatopiłem ręke w plecaku w poszukiwaniu biletu miesięcznego. Wtedy natrafiłem na dziwny kształt i w mojej głowie zatliła się myśl o tyle fajna co głupia :) . Wyszarpnąłem przedmiot z plecaka i wręczyłem oddanego mi przez ojca w szpitalu ... banana...
Nie skumał...