Lekarstwo
Zazwyczaj u mnie w domu jest (że się tak wyrażę) od chuja i ciut ciut czasopism o tematyce kobiecej. Nie czytuję bo i po co... Do jednej z nich doczepiony był jakiś dodatek dotyczący gotowania. Chcąc go wyrzucić zerknąłem na reklamę na ostatniej stronie. Przyznam, że wypadł mi on z ręki z wrażenia. Lek nazywał się"PeniGra", na obrazku był pan w bokserkach dmuchający w klarnet i slogan reklamowy: "Zostań wirtuozem swojego instrumentu"...