Wreszcie...
... tyle lat czekałem aż przyjadą... a teraz ściskam w ręku dwie wejściówki na zapewne koncert mojego życia. Bo oto przyjeżdza 1/2 zespołu Pink Floyd do Polski by dać show na miarę Pragi lub może nawet troszkę zapachnieć londyńskim P.U.L.S.E.' em. Będzie na pewno całe "On an Island", które jest takie sobie ale ja czekam na 2 część koncertu gdzie może zabrzmi "Sorrow", "Learning to fly", "Take it back" i oczywiście "Another Brick in the Wall" plus najbardziej przeze mnie oczekiwane "High Hopes". Kończe bo mi łapy drżą z podniecenia. Na pewno opisze wrażenia...