Do ostatniego komentarza...
Hmm, nie rozmawiamy tak? Ok. Co ja będe daleko szukał. Ta sama płyta "Significant Other" i utwór o jakimż wymownym tytule "Nobody like You" (w dosłownym tłumaczeniu: nikt taki jak Ty)
Chcesz rozmowy to ją masz, bo szczęśliwym zbiegiem okoliczności śpiewa tu dwóch panów (tak naprawde to trzech ale Scotta Weiland'a pomińmy, On się nie bawi) Pierwszy rozmówca to pan z bródką dość impulsywny więc to co On mówi przypiszmy do innego z bródką, a kwestie Jona Davis'a czarnowłosego pana o charakterystycznej tembrze głosu przypiszmy innej czarnowłosej postaci z równie charakterystycznym brzmieniem. To co? Lecimy... Let everyone knows...
Fred: Jestem przekonany, że mnie nienawidzisz (Jon: że mnie nienawidzisz)
Nienawidzisz mnie i uwielbiasz (Jon: że uwielbiasz)
uwielbiasz patrzeć jak płaczę
to już dowiedziony fakt, że mnie nienawidzisz
i czekasz aż umrę...
Jon: Brr, jakie to straszne
Trudno mi na tym poprzestać
Sprawię byś spojrzał na to moimi oczami
Ty dajesz, ja biore - proste
I mówisz, że chcesz być jak najdalej ode mnie
Refren
Fred: Doprowadzasz mnie do...
Ale mam powody by to przetrzymać...
Dołujesz mnie
Ale mam powody, które musisz poznać
Fred: Jestem przekonany, że mnie ...(Jon: wyruchałeś)
całkiem udanie... tak było (Jon: tak było)
ale ja nie odpuszczę
mam swoje powody i nie odpuszczę
odczekam troszkę aż mi odpuścisz
Jon: Wykorzystaj ten czas aby mi przebaczyć
Zatraciłem w Tobie swoje życie
położyłem je na szali...
dla Ciebie...
Refren
Fred: Doprowadzasz mnie do...
Ale mam powody by to przetrzymać...
Dołujesz mnie
Ale mam powody, które musisz poznać
To sobie pogadaliśmy...