• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Moje smęty

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
30 31 01 02 03 04 05
06 07 08 09 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Czerwiec 2011
  • Maj 2011
  • Marzec 2011
  • Styczeń 2011
  • Grudzień 2010
  • Listopad 2010
  • Październik 2010
  • Wrzesień 2010
  • Sierpień 2010
  • Lipiec 2010
  • Czerwiec 2010
  • Maj 2010
  • Kwiecień 2010
  • Marzec 2010
  • Luty 2010
  • Styczeń 2010
  • Grudzień 2009
  • Listopad 2009
  • Październik 2009
  • Wrzesień 2009
  • Sierpień 2009
  • Lipiec 2009
  • Czerwiec 2009
  • Maj 2009
  • Kwiecień 2009
  • Marzec 2009
  • Luty 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007
  • Lipiec 2007
  • Czerwiec 2007
  • Maj 2007
  • Kwiecień 2007
  • Marzec 2007
  • Luty 2007
  • Styczeń 2007
  • Grudzień 2006
  • Listopad 2006
  • Październik 2006
  • Wrzesień 2006
  • Sierpień 2006
  • Lipiec 2006
  • Czerwiec 2006
  • Kwiecień 2006
  • Marzec 2006
  • Luty 2006
  • Styczeń 2006
  • Grudzień 2005
  • Listopad 2005
  • Październik 2005
  • Wrzesień 2005
  • Sierpień 2005
  • Lipiec 2005
  • Czerwiec 2005
  • Maj 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004

Archiwum 03 listopada 2006

Ślepy zakręt...

4 Października był w Polsce Fish. Przyznam szczerze, że tego koncertu nie zapomne długo, zwłaszcza że ciągle go sobie przypominam na odtwarzaczu MP3. No ale nie o tym mowa. Dwie piosenki, a może i trzy mi utkwiły szczególnie w pamięci: Kayleigh, Fugazi i Blind Curve, które sobie pozwoliłem tu zamieścić (do ściągnięcia wieczorem). Trzecia już piosenka z tak zwanych wielowątkowych po November Rain i Jesus of Suburbia. Traktuje o dzieciństwie Fish'a, tragedii rodzinnej (Mylo - mój ulubiony fragment), spojrzeniu na wojnę, problemach z uzywkami. Nie przynudzając zamieszczam tekst...

1. Krwawa wokaliza

Zeszłej nocy nazwałas mnie zimnym,
niezdolnym do przytulenia
to taki mój odruch obronny
jeszcze z innego miasta.
Chciałbym sie od niego uwolnić,
w sumie dobrze mi samemu...
Nie mogłabys się trzymać z dala...?
I zostawić samego, bijącego się z myślami...
uciekającego... ratującego siebie...

2. Mijający się nieznajomi

Rozdarty pod naszyjnikiem karnawałowych świateł
Jęczący z zimna, ukryty pod pióropuszem nocy...
zbyt zmęczony by walczyć...

A więc to tak...? Teraz jesteśmy mijającymi się,
obcymi sobie ludźmi...? Przy oddzielnych stołach...
wciąż starając się zapomnieć...
wciąz starając się pisać miłosne piosenki
dla mijających się nieznajomych...
tych wszystkich obcych ludzi co sie mijają
i te wymyslone na poczekaniu kłamstwa...
połyskują mokrym atramentem na papierze...

3. Mylo

Pamietam Toronto gdy nasz Mylo zmarł
I siedzielismy, i płakalismy przy telefonie
Nigdy nie czułem się tak samotny
To był nasz pierworodny...
Niektórzy z nas odchodzą w blasku niejasności
Niektórzy w mgiełce rozgłosu...
za cenę niesławy, na krawędzi szaleństwa..

Następny hotelik, następny tymczasowy dom
I kolejny reporter męczący mnie wywiadem
"Mów do mnie, opowiadaj swoje historie"

Więc opowiadałem o świadomości, o bólu
Wyjrzał za okno i zaczęło padać...
Pomyślałem wtedy że chyba zwariowałem
I sięgnąłem po butelkę, a On ruszył do drzwi
Pozbierałem tabletki nasenne rozsypane po podłodze
zapraszające mnie do przypadkowej sprośności...

4. Spacer po Perimeter

Super by było,
gdybyśmy wymazali te czasy
kiedy tu żyliśmy
Wszystkie zatargi
zmarnowany, nigdy nie byłem tak zmarnowany jak tu
ale też nie zaszedłem nigdzie tak daleko jak tu

Spacer tu, po Perimeter
Jest tu jakaś obecność
to miejsce jest jakby antyczne
mistyczne...

Jest jakas obecnośc...
Dziecko, moje dziecko...
Moje dzieciństwo, zmarnowane dzieciństwo
oddajcie mi je, prosze...
moje dzieciństwo...
błagam, oddajcie...

5. Próg

Widziałem wdowę w pralni...
Spierającą wspomnienia z ubrań Jej męża
Poprzypinane medale na wspaniałym płaszczu
miała kluche w gardle i cmentarne oczy...

Widze konwoje sunących pociągów do Zachodnich Niemiec
Starających się wygrac wojnę
Jadą wyrównac wynik
Boże, nie moge tego znieść dłużej
Widze czarne flagi na fabrykach
kucharki, zwilżające wargi bezdomnych
widze dzieci z pustymi spojrzeniami,
pisany im jest gwałt w ciemnych uliczkach...
Kogoś to obchodzi?? Nie moge tego znieść...
Powinniśmy sie pożegnac...?

Widzę też księży, polityków...
Bohaterów w czarnych workach pod narodowymi flagami...
Widze znowu dzieci błagające poranionymi dłońmi
Skąpane w napalmie, to nie Wietnam...
Nie zniosę tego dłużej, powinnismy sie pozegnac?
Co z tym zrobić...? Nazywają nas przecież cywilizowanymi...

03 listopada 2006   Komentarze (5)
Thamike | Blogi