zmiana warty
Dziwnie czuję sie to pisząc. Dwa tygodnie temu Dawid zaprosił mnie i pannę, która równiez bedzie tu pisała do siebie i powiedział: "Od dziś Wy jesteście piórami Moich smętów, ja już nie mogę, nie potrafię, będzie za smutno". Tym którzy lepiej Go znają nie musze tłumaczyc czemu ktoś inny ma kontynuować żywotność tego pamiętnika. Najgorsze, że nie wiem czy będe potrafił/będziemy potrafili zachować styl i klimat tego bloga. Zatem jak tylko będe miał wenę by cokolwiek tu napisać, czymś się podzielić to jak najszybciej to zrobię. Tych którzy regularnie odwiedzają tą stronę proszę o szansę by się wykazać.
Pozdrawiam, P.