Chester raz jeszcze...
Prawda, że się fajnie Go słucha? :) Po wczorajszym wieczorze zdecydowałem się na kontynuację wątku tego pana prezentując najlepszy Jego kawałek. NIe żaden "Numb" albo "In the end" ale kolejny klejnocik z jedynego mocnego punktu "Królowej potępionych" czyli z OST. Bez tłumaczenia, czysty stream :) Genialnie zagrany kawałek, cudowna muza gdzie jest wszystko - jajo, melodia, agresywny i spokojny wokal i ta gibająca się Aimee Nash z pałeczkami od cymbałków. Swoją drogą super się ich dźwięk wkomponowuje w cały utwór. Jeśli dodać do tego że to oficjalny klip tego filmu i że Chester śpiewa to z Jonem Davisem z Korna to chyba nic dodać, nic ująć.