Pytanie - Odpowiedź
Kolejny brylancik czatowy, bo jak tego takowoż nie nazwac, bo kto jakie pytania zadaje takie odpowiedzi otrzymuje...
Zakłopotany(ten sam): Adminie z jakiego materiału masz gitarę...?
Admin: ... z bawełny..
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Kolejny brylancik czatowy, bo jak tego takowoż nie nazwac, bo kto jakie pytania zadaje takie odpowiedzi otrzymuje...
Zakłopotany(ten sam): Adminie z jakiego materiału masz gitarę...?
Admin: ... z bawełny..
Hmm, niektórzy ludzie naprawde nigdy, ale to nigdy nie przestana mnie zaskakiwac, ja rozumiem, ze na innych pokojach to może inna gwara ale skoro ktoś najpierw mówi normalnie to czemu później przypomina sobie o swojej rdzenności, a zresztą przeczytaj Drogi Czytelniku (nicki zostały zastrzeżone)...
zakłopotany: ...
Admin: zakłopotany a czy to wazne na ile jest max bantime?
zakłopotany: ważne
Admin: ponieważ ... ?
zakłopotany: bo ten gość powinien dostać bana na całom czaterie
obserwator: ten chłoptaś jest rozkoszny
Admin: na całom to niemogem dać
Admin: muszem pokojami
...
Jak co miesiąc moja babcia ma gest, dostaje na początku miesiąca emeryture i zaprasza nas na obiad, bo później to "nie ma pieniędzy", a warto odnotowac iż ZUS buli Jej miesięcznie półtora kafla jak nic. Cokolwiek... no więc jedziemy autobusem, łobuz skasowała bilety (oczywiście ona nie czyta tych instrukcji na kasowniku typu: "Bilet kasowany jest od spodu" i zawsze kasuje na zadrukowanej stronie. Tak tez stało się i tym razem. Pan kontroler podszedł do Niej i poprosił o bilety. Kiedy nie mógł sobie poradzić z odczytaniem szeragu kilku cyfr wezwał swojego kolegę z przodu autobusu na pomoc. Mizerny skutek to przyniosło, wiec obaj zaczeli sie na Nia wydzierać że kasuje po złej stronie. Widzac już rozpacz w Jej oczach pospieszyłem z pomoca i tu własnie sie wywiązał ciekawy dialog...
Ja: Przepraszam ale o co chodzi...
K1: Ta pani skasowała bilet po złej stronie, nie mozemy stwierdzić aktualności tego biletu (kurde jak ładnie to ujął)
Ja: Prosze mi pokazać gdzie jest napisane, ze ten bilet nie moze być kasowany po stronie nadrukowanej, to raz, a dwa poprosiła kogoś by Jej skasował, a osoba ta wysiadła, może użyje pan tej dużej krótkofalówki i wezwie posiłki to może uda nam się Ja złapac i Jej walnie pan kazanie o poprawności kasowania biletów..
Zebrałem brawa.. :)
Czy mógłby mi ktoś powiedzieć czy widział kiedykolwiek piekniejsze wirtualne oczka niż te? Należą do kota w butach z filmu "Shrek 2". Przyznaję, iż daremnie porównywać je do ... hmm po prostu daremnie ale i tak są fąfastyczne.
Było śmiesznie, będzie poważnie. Spytałem pewną osobę kiedyś czy wierzy w przeczucie. Odpowiedziała, że tak. Ja tez wierzę...Wierzę że kiedys miałem przeczucie pisząc słowa do pewnego utworu, wierzę że było to przeczucie...
Piosenka nosi tytuł "Safe", wykonuje ją mój ukochany, polski i wielce zaprzyjaźniony zespoł Collage. Tekst jest oczywiście po angielsku, zainteresowanych odsyłam tutaj po źródło http://www.geocities.com/SunsetStrip/Club/3313/Collage/collage_lsafe.html#safe
natomiast ja skupie się tylko na polskim znaczeniu...
Widzę jak się zbliża..
z tęskniącymi ramionami
Jej kochane oczy
hipnotyzują
Nic nie jest rzeczywiste
nic nie jest prawdziwe
światło jest mną
reszta to Ty...
Czas zgasł
Nie ma przestrzeni
Nie ma lęku
jestem bezpieczny
Wyciągam dłonie
by dotknąć jej włosów
wygładzonych wiatrem
pachnących jesienią
Nic nie jest rzeczywiste
nic nie jest prawdziwe
Tylko ja
nawet nie Ty...
z daleka od smutku i bólu
jestem bezpieczny
jak łza pośród deszczu
Wypływam poza rafy słów
Zanurzam się w ciszę
Nic nie jest rzeczywiste
nic nie jest prawdziwe
zmierzch jest mną
świt to Ty...
Dziekuje Robercie, że mi to zaśpiewałeś...
Siedze sobie w pokoju, trwa babski wieczór za ścianą, nie żebym podsłuchiwał...ale drą te mordy niemiłosiernie. Winamp się męczy ale nie zagłusza...ale może to i dobrze, nie wychwyciłbym tegoż tekstu...
pewna koleżanka: no i to juz 3 miesiąc jak zerwałam z Michałem, ale on był zajebisty, i te Jego dredy, tęsknie za Nim. Tak bardzo. Tak bardzo że kupiłam sobie mopa i z nim śpie bo mi przypomina Jego fryzurę...
Prosze państwa... w ostatnim czasie dość często spadam z krzesła...dzis też tak się stało, otóz przegladając opisy osób z listy gg wyłapałem dwa podobne do siebie:
Celin: "Serce kobiety to ocean pełen bla bla bla..."
Matrix: "Serce kobiety jest jak ocean bla bla bla..."
Pospiesznie z moim spostrzeżeniem zwróciłem się do Luke'a, który nie zawiódł i udzielił mi odpowiedzi na dręczące mnie pytanie:
Ja: Co one kurwa z tymi oceanami, i Celin i Matrixowa
Luke: nie wiem moze jakies nie ten teges chodzą albo upławy mają...
Jeden z czaterian zdradził w końcu w czym tkwi sekret Jego męskości i co tak naprawdę jest prawdziwym Jego wabikiem na przedstawicielki płci pięknej.